Każdy kto jest przecietnych europejskich gabarytów i siada na GTS-a to pierwsze co widzi - to widzi że.. nic nie widzi.
Zwłaszcza do tyłu.
Zwłaszcza jak ma jakies wcześniejsze doświadczenia jednosladami lub samochodem gdzie system lusterek był sensowniejszy - czyli prawie zawsze.
Dla mnie widoczność do tyłu w tych lusterkach na czaszy była nieakceptowalnie tragiczna. Widziałem swoje barki w 50% lusterka i troche pasa po lewej i po prawej. Natomiast kompletnie wie widziałem co nadjeżdża za mną mim pasem i co zamierza - np.: sytuacja w której ktoś nas dogania naszym pasem jadąc 20-30km/h szybciej, wrzuca kierunek i chce nas wyprzedzić a my tego NIE WIDZIMY i np. chcemy zmienić pas. Pozamiatane.
To nie jest bezpieczne i zmusza to akrobacji na siedzeniu żeby w lusterku zobaczyć to co bysmy chcieli zobaczyć zanim zaczniemy jakiś manewr - co też nie jest ani bezpieczne ani wygodne.
Szybko dochodzi się do wniosku że lusterka na czaszy są rozstawione za wąsko lub ew. że ich szkła nie są sferyczne.
O sferycznych wkładkach bez dorabiania ich na zamówienie jak już znajdziemy kogoś kto by się tego podejmował - to w zasadzie można zapomnieć. Pozostaje kilka prostszych sposobów które postaram się przybliżyć.
Opcja 1.
Na kierownicy koło zbiorniczków płynu hamulcowego, pod gumowymi zaślepkami są po obu stronach gwintowane otwory na akcesoria - m.in. na lusterka. Można tam wkręcić dowolne lusterka z gwintem drobnozwojnym M10x1,25. Jest tam około 17mm gwintu i otwory te nie są przelotowe.
Plusem tutaj jest duży wybór lusterek, łatwość montażu, no i jak ktoś lubi - lusterka zaczynają się przemieszczać razem z kierownicą.
Minus jest taki że zostają lusterka na czaszy, lub trzeba dorabiać jakieś zaslepki zamiast tych lusterek..itd
Ja się nie zdecydowałem.
Opcja 2.
Kombinowanie z obecnymi lusterkami. Ja poszedłem tą drogą. Zresztą patent jest kradziony z tajwańskiego forum GTS-a.
Dorabianie sferycznych szkieł odpadło bo nie miałem chetnego co by się podjął - a i tak nie byłem do końca przekonany do skuteczności takiego rozwiązania bo wg mnie brakuje im po 10-15mm na stronę.
Pierwsze co zrobiłem to dokleiłem takie sferyczne okrągłe wkładki. Tylko po pierwsze to jest malutkie a po drugie też nie jest rozstawione zbyt szeroko i też za wiele w tym nie widać.
Niezbyt zadowolony z efektów postanowiem wzorem nauki jazdy lub TIRa dołożyć dodatkowe powierzchnie lusterek. Tylko tak żeby to było i fukcjonalne i w miare estetyczne. Kupiłem i mniejsze i wieksze.
mniejsze okazały się za małe - też mało widać - i wyglądało to wg. mnie dziwnie (tu jeszcze z tą 50mm dokładką okrągłą).
Dopiero takie wieksze (o dolnej krawędzi długości fabrycznego lusterka) i to jeszcze lekko "rozsunięte" dały rade.
no to na koniec jeszcze sobie zmatowałem obudowe żeby dopasować do matowych fabrycznych.
Wcale nie wygląda to jakoś tragicznie a jest bardzo funkcjonalne.
Na co trzeba uważać?
Fabryczne lusterką są składane i jest tam sprężyna. Po dołożniu dodatkowej masy na końcu fabrycznego lusterka ta sprężyna może nie dawac rady i lusterko zacznie wpadać w drgania. Jeżeli tak się komuś przydażyło to trzeba zwiększyć jej naciąg lub ją wymienić.
Zapewne można sie też pokusić o przedłużenie fabrycznych lusterek z czaszy wstawiając jakiś dorobiony element w miejscu gdzie ono się składa - ale to już wymaga zaplecza, materiałów i bardzo dobrego pomysłu. Mnie przerastało.